Niestety testy potwierdzają alergię. Od dołu po lewej: kot, pies, 2 * typy roztocza i grzyby. Na szczęście pyłki odpadają. Spirometria wypadła bardzo dobrze, więc nie jest tak źle.
Za 1,5 miesiąca kolejna wizyty i dalszy plan działań.
Kot zostaje, skoro jestem w równym stopniu uczulona na roztocza kurzu domowego, który mi zawsze będzie towarzyszył to dlaczego mam zrezygnować z kota.
Od kiedy mam leki wziewne jest dobrze.
Pozdrawiamy :-)