sobota, 30 sierpnia 2014

Decyzja o tym czy kot będzie tylko w domu czy będziemy wychodzić na trawkę ważyła się kilka tygodni.Wielkie chęci miałyśmy z córką, że kotek będzie wyprowadzany na dwór dopiero po zaszczepieniu. Poczytałam blogi i już wiem, że miauczący kot o pod drzwiami to nie dla mnie. Poza tym mało bezpieczne jest moje podwórko, pełno psów, które naraziły by kota na stres. Na razie kot został kotem parapetowym.
Początki były z zachowaniem pełnej ostrożności, bo nie wiedziałam jak zachowa się kot.









Zmiana szelek na bardziej w męskim kolorze





Teraz kotek siedzi na parapecie bez szelek, ale zawsze mam go w zasięgu wzroku, wystarczy mała muszka aby kotek oszalał.



Dosyć o kocie naszym siatkarzom trza kibicować!
Jak zawsze dziękuję za odwiedziny i miłe komentarze.
W następnym poście napiszę o pierwszej i drugiej wizycie u weterynarza i czego dowiedziałam się o swoim Timonku.

9 komentarzy:

  1. Oczy wielkie ze zdziwienia jak u Andrzeja, gdy wychodzi na spacer :O Bracia z nich jak nic :) Fajnie, że Timonek ma taką możliwość posiedzenia na parapecie, to jak balkon, może wszystko obserwować, wdychać, oglądać - widać nawet jaki zainteresowany wszystkim wokół :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mamy już taką rutynę, rano wstaję daję mokrą karmę a potem parapecik a Pańcia obok szykuję śniadanko i pilnuje koteczka

      Usuń
  2. o kurcze...mieszkasz na parterze, to moze byc moment i kotka moze nie byc...
    moja wypuszczalam kilka miesiecy do ogrodu i nie musialam jej pilnowac. a potem znalazla se dziure i nawet jak pilnuje biegnie w tamta strone...
    ja bym nie ryzykowala

    OdpowiedzUsuń
  3. Skoro ma szelki to na spacerki chodzicie zapewne ......

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie chodzi i raczej się nie zanosi, a szelki dobra rzecz kiedy idziemy do weta

      Usuń
  4. Oj siorka. Mam stresa jak widzę Timona na parapecie. Wystarczy, że myszka przebiegnie i instynkt łowiecki zadziała i kotek chyc przez okienko. Ja bym mu tak do końca nie wierzyła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mała nie pękaj, Timon wie, że Pańci nie wolno stresować ;-)

      Usuń
  5. Pani od kota coś napisze, bo ja tu czekam :).

    OdpowiedzUsuń